Autor |
Wiadomość |
New-Ton |
Wysłany: Nie 18:06, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja odwołam się do postu Herbaty. Przede wszystkim zwróciłbym się do początkujących, żeby znaleźli chwilę wolnego czasu i się nauczyli tych podstawowych piosenek, bo z tego co widzę, to niektórzy nie umieją. Będziemy mogli robić lepsze Rody i zaczniemy wprowadzać coraz to nowsze i lepsze utwory. Bez tego nie ma szans na żaden postęp w tym kierunku. |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Nie 17:52, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Niech każdy uważa jak stoi w roda bo zawsze jak coś się dzieje można się zasłonić albo odsunąć się. |
|
 |
Herbatka |
Wysłany: Nie 16:25, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Zgadzam się z racziniem. jak się kuca pod berimbau to też trzeba uważać na to co się dzieje w roda.. no i jeszcze jedno ode mnie, mianowicie pokażcie bardziej prowadzącemu zapytanie 'czy mogę' a nie siedzicie 20 minut bo prowadzący was nie widzi. Taka mała dygresja.. ogółem jest git wszystko wchodzi na co raz wyższy poziom. Ale powtórzę się.. brakuje u nas piosenek.. Można by nad tym rozmyślać, może znaleźć jakiś sposób na uczenie się nowych nie wiem... cokolwiek
Pozdrawiam |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Nie 16:16, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja chciałbym dodać coś. Jak chcecie kupić grę. To nie stojcie pod berimbau. Ewentualnie kucajcie, bo ktoś dostanie w łeb porzez przypadek i robi sie łancuszek nieprzyjemnych wypadków.
Na przykład:
Gram z kimś niechcący uderze kogos kto stoi pod berimbau odwracam sie zeby spojrzec czy nic mu nie jest trace z oczu mojego oponenta i dostaje śliczne compasso na pysk. |
|
 |
sucharinho |
Wysłany: Wto 19:00, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Może i to prawda z tymi zewnętrznymi częściami dłoni, ale niech mi ktoś pokaże takie wykonanie chamada przez obu grających żeby się nie dotykali w dłonie lub nie trzyjmali dłonią za łokieć lub kolano przeciwnika by z niego nie oberwać. Czajnik kiedyś uczył jak podchodzić pod Chamada i przyjmował Chamada od Mestre i nie pamiętam żeby się nie trzymali dłońmi... No chyba, że umieli wyginać palce w drugą stronę, a ja przeoczyłem ten fakt. To pamiętam z praktyki, ale co do teorii mogę się mylić bo nie jest to moja mocna strona w capo (AŻ MI WSTYD).
POzdrowka |
|
 |
Herbatka |
Wysłany: Sob 0:01, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
o tym mówie. chamada de jesus(tak sie to chyba nazywa) czyli jak jedna osoba staje z roszstawionymi rękami a 2 sie po niej 'wspina' to owszem. ale tak to ta zasada nie obowiazuje.
ps usuwam tego posta z tad i zaloze temat normalny. najwyzej ktos to podwiesi. pozdro |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Pią 22:58, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
zależy co mamy na myśli bo...
nie dotykamy tak żeby pobrudzić ubrania i przedramion ale dlon w dlon to normalnie chyba... |
|
 |
Herbatka |
Wysłany: Pią 22:38, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Jak widać Mestre Umoi się nie zna i nie darzy szacunkiem ludzi Tak samo paru innych Mestre hehe. A poważnie z tego co ja widziałem nie jest to sztywna zasada i nikt nie dostał ochrzanu za to że dotknął kogoś wewnętrzna stroną dłoni i go pobrudził. Fakt może to jest oznaka szacunku i stosuje sie to w jakichs wypadkach ale ja sie z tym nigdy nie spotkałem.  |
|
 |
Kuba :P |
Wysłany: Pią 20:22, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Herbata, ludzie niektorzy sie nie znają, i dlatego dotykają wewnętrzną, stroną dłoni, a to jest niewłaściwe tak jak napisał Ratu, dotykamy zewnetrzna czescia dłoni, zeby nie pobrudzic drugiej osoby, tak nawet mówił na obozie o ile sie niemyle, Contra Mestre Aldo
pozdro |
|
 |
Herbatka |
Wysłany: Pią 16:35, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
rattinio napisał: | Podczas robienie Chamada nie dotykamy się wewnętrznymi częściami dłoni, bo to również oznacza brak szacunku. Tylko zewnętrznymi. A to dlatego, że dłońmi dotykamy ziemi i są brudne więc sami wiecie...
|
Nie koniecznie. Zawsze widzialem chamada że dotylkali sie wewnętrzną stroną dłoni. O uspokojeniu gry nie wiedzialem. Z tego co wiem to to forma wyzwania 'podkrecenia gry' itp.
ps : Dzieki za uznanie
Pozdrawiam |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Pią 13:39, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Chamada ma charakter uspokojenia jogadores, rozładowania napięcia między nimi. Gdy na przykład jeden z nich zaznacza rasteira, a drugi chce mu się "odwdzięczyć". Wtedy ten co zaznaczył wycięcie wzywa (ale nie musi) do Chamady żeby rozładować napięcie między nimi. Można używać Chamada w charakterze odpoczynku, ale moim zdaniem nie powinno się, bo jak coś to od tego jest volta do mundo, a po co niszczyć piękno Chamada i używać jej zbyt często. Wezwanie do Chamada można zignorować. Ale jest to brak respektu, a jeśli mestre wzywa a my to olejemy to już na bank jest zero szacunku. Ten kto zaczyna Chamada ten zawsze ją kończy. Podczas robienie Chamada nie dotykamy się wewnętrznymi częściami dłoni, bo to również oznacza brak szacunku. Tylko zewnętrznymi. A to dlatego, że dłońmi dotykamy ziemi i są brudne więc sami wiecie...
Dzięki i pozdro! MIUDINHO RULEZ |
|
 |
Herbatka |
Wysłany: Pią 13:06, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
ZMIENIŁEM TO NA TEMAT NA FORUM |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Czw 19:23, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
nom fajnie by było gdyby ktoś to opisał... |
|
 |
lukaszek |
Wysłany: Czw 15:29, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
np jogo duro - wchodzi dwoch a wychodzi 1
jogo de mao - uzywamy rak (nie jestem pewnien czy tak sie pisze )
jak przypomni mi sie cos to dopisze
btw proponuje to jakos ladnie napisac i podwiesic  |
|
 |
rattinio |
Wysłany: Czw 15:12, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
a ja mam pytanie
jakie są jeszcze typy jogo oprócz jogo de comprar  |
|
 |